koniec odliczania na dzień dzisiejszy. nasza cierpliwość została wynagrodzona. po prostu jesteś. a ten weekend był przedsmakiem tego co czeka nas w grudniu. jedna noc w Zakopanem to nic w porównaniu z czterema w jeszcze dalszym zakątku gór; szum białego słodkiego wina w głowie aż do momentu uśnięcia, zapach Paco Rabanny unoszący się po powierzchni pościeli, własne zmierzanie ku sobie po tak długiej rozłące...